środa, 27 maja 2009

Jak handlować w Gladiatus

W poprzednim wpisie było trochę, o treningu. Dziś chciałbym przybliżyć kwestię handlu w Gladiatus, który jest podstawą do zrobienia dobrej postaci.


Przypomnę, że oczywiście można wbijać kolejne lvl-e, ale wtedy będziemy przecietniakami na arenie i wszyscy będą chcieli nas farmić, a to dość frustrujące. Od samego początku musimy mieć więc kasę, by wbijać skile, które kosztują coraz więcej. Jak to zrobić? To dość proste; Jest kilka grup towarów, które będą się cieszyły stałym wzięciem, pod warunkiem że nie przesadzimy z pazernością:) Są to:


1) Jadalne.
2) Przedmioty pojawiające się w zadaniach w tawernie
3) Dobry ekwipunek potrzebny w walce
4) Przedmioty doładowane bonusami z wyższych lvl-i (coraz mniej ich w świecie Gladiatus:(
5) Wszystkie inne towary, pod warunkiem, że uda się zmonopolizować dany rynek (np. bonusy niskiego poziomu)


Handel jedzeniem jest bardzo łatwy na niskich lvl. Po prostu, wykupujemy wszystko u Handlarze (druga zakładka) i wstawiamy na rynek po przeliczniku 1 punkt hp za 4 złota.





Na obrazku widzimy dwóch galdiatorów, którzy zmonopolizowali handel na niskich poziomach. Dzięki temu sprzedają jedzenie w przeliczniku 1-5. że się skończyć konfliktami. Na dłuższą metę nie da się utrzymać monopolu, gdyż do gry wchodzą kolejni gracze, którzy sprzedają taniej jedzenie. W efekcie, zamiast zysków mamy cały magazyn jedzenia zamiast złota. Pewnym problemem jest oczywiście to, że towar u Handlarze w lewym menu zmienia się co 24 h. Wtedy opłaca się kupować jedzenie od nieświadomych graczy którzy sprzedają taniej, oczywiście z umiarem... Na wyższych levelach o tanie jedzenie jest już trudniej. Właściwie można je zdobyć tylko na aukcjach. Żeby interes był opłacalny, nie może jednak nikt was przebić, a to raczej nierealne:)

Przedmioty z tawerny oczywiście niskich lvl-i to również ciekawy obiekt handlu. Wszelkiego rodzaju pierścienie smoka, złote pierścienie, wisiory malachitu, topory, hełmy gladiatora itp. to częste przedmioty zadań w tawernie. Zamiast szukać ich na wyprawie, łatwiej kupić na rynku. Zasada jest tu prosta i podobna do tej z jedzeniem. Ewentualnym problemem są ceny. Po protu warto mieć jak najtańsze na rynku...

Dobry ekwipunek, to już kwestia wymagająca doświadczenia. Trzeba śledzić rynek, które przedmioty są najwyżej wyceniane. Na początku będą to z pewnością wszystkie itemy mające w nazwie rayols. Mają duże obrażenia dodatkowe i dają bonus do władania bronią. Ciekawymi przedmiotami na początku gry są również pierścienie delikatności, dające duże bonusy do zręczności i władania bronią, ale bez dodatkowych obrażeń.

Przedmioty z super bonusami, to już pieśń przeszłości odkąd wprowadzono kolejne updaty. Najpierw wprowadzono łatkę, która uniemożliwiała doładowanie wysokim bonusem niskiego itemu, potem zaś raz założony przedmiot stawał się "związaną duszą", przez co nie można go było sprzedać na rynku. W efekcie towarów takich prawie już nie ma, a te które jeszcze są w obiegu osiągają astronomiczne ceny powyżej 500 000 złota.


Na zdjęciu przykład takiego doładowania, niestety już związany duszą...

Wszystkie inne towary, to też świetny materiał do zarobienia pieniędzy. Na prawdę niewiadomo czemu, ale ktoś kupuje bonusy niskiego poziomu, doładowania i inne tego typu itemy... Wystarczy zmonopolizować rynek, porozumieć się z innymi graczami, by taniej nie wystawiali i można rozpocząć liczenie kasy:)

Z handlem na masową skalę trzeba jednak uważać. W pewnym momencie, gdy zdominowałem cały niemal handel niskimi lvlowo itemami dostałem bana... Byłem w szoku. Okazało się, że powodem było tzw. klonowanie itemów. Jakiś zazdrośnik pewnie mnie zakapował, do administracji. Podobno takie oszustwo jest możliwe, ja niestewty nic o tym nie wiedziałem, bo na pewno nie sprzedawałbym wtedy głupich proszków po 99 złota, tylko sklonował bym sobie coś lepszego:) Ponieważ ban uznałem za niesprawiedliwy - o klonowaniu wiedziałem tylko tyle co z telewizji, gdzie podawano, że podobno jakąś owcę sklonowali zacząłem się odwoływać. (szkoda mi było postaci, którą wychodowałem). Początkowo żadne argumenty nie trafiały do adminów (oni już tak mają, że nie słuchają). W akcie desperacji rozpocząłem wtedy wielką awanturę na forum i w końcu się udało, przekonać mistrzów gry o swoich racjach. Wydarzenia te przeszły pewnie do legendy serwera, pod nazwą "wojny klonów", a ja wyleczyłem się z handlu, który był zresztą coraz trudniejszy wraz ze wzrostem lvl i brakiem dostępu do tanich itemów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz