poniedziałek, 31 maja 2010

Jak zdobyć zielony set w Legendzie Wojnie Smoków

Marzeniem każdego gracza w Legendzie jest zdobycie zielonego setu, czyli zestawu zbroi i broni, który daje przewagę w walce nad tłumem ubranym w szare ubranka. Wbrew pozorom nie jest to aż takie trudne… Oczywiście jedną z możliwości jest zasilenie konta realnymi pieniędzmi, ale można bez tego spróbować odnieść sukces.

Ponieważ gra skonstruowana jest tak, że kluczowe jest zdobywanie męstwa w walkach w krystalicznych jaskiniach i innych miejscach potyczek międzyrasowych, dlatego zdobywanie wyposażenia musi się odbywać bez wbijania kolejnych lvl i doświadczenia. Aby osiągnąć takie ładne wyposażenie trzeba więc wykazać się sprytem i konsekwencją:


I tak, grę zaczynami na 1 lvl i od razu odwiedzamy forum, gdzie są opisane wszystkie misje. Robimy tylko te, za które mamy jakąś nagrodę choćby w postaci eliksirtów sprzętu itp. Unikamy tych, za które dostajemy doświadczenie. 3 lvl i tak w końcu wbijemy bijąc choćby potworki. Co istotne unikamy wydawania naszych wirtualnych pieniędzy o ile się tylko da, ściubiąc dosłownie grosik do grosika.



Równie ważne jest, by grać w grupie ze znajomymi. Dzięki temu większość celów można osiągnąć dużo szybciej. Wykonując misje początkowe, można zgromadzić nawet ponad 10 gold, co na początku gry jest kwotą, niebagatelną. Po osiągnięciu 3 lvl zdobywamy możliwość wykonywania zawodu zbieracza (zielarz, geolog, rybak), oraz rzemieślnika (alchemik, czarodziej, jubiler). Tu już nie ma rady, każdą wolną chwilę poświęcamy na zbieranie surowców, które sprzedajemy ogłaszając się na czacie handlowym, lub przez aukcję. Z czasem możemy rozwinąć drugi zawód. To przybliży nas do celu, choć raczej zakupów nie sfinansuje.

Gdy mamy już uzbierane sporo złota i grupę przyjaciół, którzy mają podobne do nas cele rozpoczynamy wspólne wyprawy do Opuszczonego Domu. Na forum gry jest dokładnie opisane jak się wyposażyć. Co istotne, nie zdobywamy tam doświadczenia, choć wyprawy zwłaszcza dla 3 lvl mogą być dość kosztowne. Jednak z pokonania trzech pierwszych bosów jesteśmy w stanie wynieść spodnie, napierśnik i co istotne broń. Te trzy elementy wyposażenia w przypadku zestawu kata lub 4 w przypadku mamuta lub mrocznego kosztować mogą na rynku nawet 80g. Pieniądze nieosiągalne dla gracza na 3 lvl, tymczasem koszt jednej wyprawy (będzie ich przynajmniej kilka, bo nie zawsze wypada, to co akurat jest nam potrzebne) to maksymalnie 1,5g.



Kolejnym elementem, który wynosimy z Opuszczonego Domu jest hełm Galmachara, który wymieniamy w jednej z misji na naręczaki (choć uwaga jest nam potrzebny kryształ, który może kosztować nawet 20g. – tu szukamy okazji, czy czasem nie będzie taniej kupić normalne).

Kaftan zaś pozyskujemy z jednej z misji (dość trudnej ale wykonalnej) do której będzie nam potrzebny kryształ, który kupujemy za ok. 5g. Po około półtora miesiąca gry, możemy dysponować zestawem który daje nam premię do walki, na którego pozyskanie nie wydamy oszałamiających kwot. Minusem jest jednak fakt, że nie możemy go sprzedać, ale nie będzie miało to znaczenia dla późniejszej gry.

Gdy więc mamy znajomych, którzy zdecydują się nam pomóc, wydając na wyprawy ok. 10g. mamy trzy lub cztery części zestawy. Z misji za kryształy pozyskujemy kolejne dwie (tu koszty będą ok. 20g) i możemy szpanować zielonym setem i skoncentrować się na zdobywaniu męstwa. Gdy mamy więcej czasu, można nawet pokusić się o zdobycie zestawu niebieskiego z szachów, ale to droga zdecydowanie dłuższa i wymagająca nie tylko samozaparcia, ale i szczęścia.

poniedziałek, 22 lutego 2010

Poradnik początkującego w Legenda: Wojna Smoków

W jednym z poprzednich wpisów (wyszukiwarka ma ograniczenie tylko do tej witryny), gdy przedstawiałem grę, Legenda: Wojna Smoków nie wspomniałem, że jest ona stosunkowo nowa na polskim rynku. Świat pełen przygód ruszył około 5 miesięcy temu na polskojęzycznych serwerach. Ten fakt, powoduje, że warto się pospieszyć i stanąć do wciągającej przygody jak najszybciej, by mieć szansę na bycie top topów.

W chwili obecnej najmocniejsi gracze mają zaledwie 7 level, zaś większość stanowią postacie 4-5 levelowe. Oczywiście cały czas napływają nowi gracze, ale ponieważ gra w dużej mierze opiera się na współpracy (w końcu to MMO), warto jak najszybciej dołączyć do jak najsilniejszej grupy. Dlaczego? O tym za chwilę.
Wbicie 4 lvl w grze jest dość proste, ale warto w tak zwanym międzyczasie przeczytać poradniki i bazę wiedzy jaka jest zawarta na stronach gry. Zapoznanie się z FAQ i poradnikami zajmie kilkanaście minut, a pomoże w efektywnej grze. Bez tego naprawdę trudno będzie zrobić trudniejsze misje. Świetnym pomysłem jest wprowadzenie funkcji mentora. To inni gracze, którzy przebywają w najbardziej ruchliwych miejscach i na czacie pomagają nowicjuszom w rozwiązywaniu problemów.


Ponieważ w grze nie trenujemy postaci (poza umiejętnościami zawodowymi) – na pierwszy rzut oka znaczenie mają właściwie dwa czynniki – czyli pieniądze oraz level. To jednak nie wszystko. Poniżej spisałem kilka rad, które powinny pomóc początkującym graczom i zaoszczędzą im czas przebijania się przez fora:)

1)Nie wydawaj pieniędzy zbyt pochopnie zwłaszcza na początku. Być może uznasz że jakiś gracz chce ci okazyjnie sprzedać zbroję, albo młodego nietoperka, ale zapewne będzie chciał cię naciągnąć. Kilka sztuk złota na późniejszych poziomach to nie majątek, ale nawet 50 srebrnych monet do 4 poziomu to fortuna!!! Pieniądze naprawdę trudno zdobyć, o ile nie kupuje się Premium…. Dlatego warto je szanować.

2)Pieniądze w grze zarabiasz na misjach (tych gdzie możesz zarobić jest dosłownie kilka) na tłuczeniu potworków (frustrujące chyba że tłucze się wyższe lvl w grupie), sprzedając zdropione itemy na aukcjach lub w sklepie (w sklepach mają bandycko niskie ceny), oraz przy okazji awansów na kolejne lvl lub poziomy reputacji. Jednak tak naprawdę dopiero wyuczony zawód pozwoli ci zrobić kokosy przy odrobinie cierpliwości. Pozostaje oczywiście jeszcze naciąganie innych graczy (np. sprzedawanie młodych asztu za 10s gdy te są za darmo…), albo zakup brylantów przez sms, za które kupimy walutę wykorzystywaną w grze. Ewentualnie możemy jeszcze na aukcji sprzedawać surowce zakupione w innych niż miasto lokacjach. Najlepsze efekty jednak wykorzystanie swojego wyuczonego zawodu lub zostanie mentorem (można ponoć dostać atrakcyjne wyposażenie)


3)Misje warto robić do momentu awansu na 3 lvl. Później nie jest to już konieczne (choć są wyjątki). Lepiej skupić się walkach w jaskiniach, czy też nauce zawodu.

4)Dzięki walkom na polach bitew (np. krystaliczne jaskinie) zdobywasz stopnie wojskowe i męstwo – co zaprocentuje w późniejszej grze. Kłopot w tym, że walki tam trwają dość długo…

5)Obok udziału w polach bitew warto robić misje, dzięki którym rośnie nam reputacja. Kluczowa jest reputacja miast. W przypadku magmarów reputacje miejską Dartronga możecie zdobyć poprzez Wykonywanie misji i oddawanie kryształów efrylu Starcowi Werkiriuszowi na placu miejskim. Analogicznie, w przypadku Ludzi reputacje O'Delvaisu zdobywamy dzięki misjom i dostarczaniu kryształów

6)Naprawdę warto studiować forum i informacje o nowościach w grze.

7)W ciągu dnia warto brać udział w walkach na polach bitew. W nowy najlepiej zbierać jest roślinki lub łowić ryby. Po prostu w godzinach szczytu trudno upolować nie tylko roślinkę czy rybkę, ale nawet potworka.

8)Rzeczy pospolite sprzedawaj w sklepach, te mniej częste na aukcjach.

9)Sprawdź działanie eliksirów i zwojów. Szybko można się zorientować, że eliksiry przywracają procentowo punkty życia (dobrze jest łączyć eliksir giganta z eliksirem życia). Eksperymentuj ze zbrojami i runami. Jest wiele sytuacji gdy gra zaskoczy cię pozytywnie.

10)W tej grze wiele zależy od szczęścia. Losowość ma tą niedogodność, że premiuje wytrwałych.

poniedziałek, 15 lutego 2010

Kuriozalny komunikat od modów w Desert Operations

W ostatnim wpisie zwracałem uwagę na pięte achillesową gry Desert Operations, a mianowicie strasznym problemom z wydajnością gry, awariami serwera serwera i ogólnie lagami. Widocznie nie tylko mnie krew zalewała. Oto jak kuriozalną wiadomość dostali wszyscy gracze. Podkreślenia i komentarze w nawiasach pochodzą ode mnie:):


Dark Orbit 300x250 gif

Chcemy Wam przekazać najnowsze wieści z frontu. Jak zauważyliście ostatni tydzień był ciężki dla Nas wszystkich (co fakt, to fakt). Nasze walki o prawidłowe działanie gry ciągle się toczą. Wraz z nowościami dostaliśmy nowe problemy, z którymi borykamy się mimo przeciwności. Nie jest to jakaś złośliwość z Naszej strony ale czasem zawodzą \"rzeczy martwe\" i wcale nie pytają Nas o zgodę czy uprzedzają Nas wcześniej o tym.

Sądzimy, iż każdego irytują błędy ale zachowajmy kulturę mimo wszystko, nie spamujmy na czacie, zgłaszajmy błędy na support i tu uprasza się także o kulturę w wiadomościach (już sobie wyobrażam co support znajdował każdego dnia na skrzynkach hihihih). Pamietajcie, iż moderatorzy nie są winni błędów toteż nie możecie ich winić czy też najeżdzać na nich z powodu trudności.

Z Naszej strony obiecujemy wygrać z przeciwnościami losu, sprawić aby gra chodziła stabilniej, była tym czym sobie wymarzyliście. Już niedługo błędy znikną i będzie można grać bez żadnych problemów. Symulator zostanie jak najszybciej naprawiony, opóźnienia w atakach czy handlu zostaną wyleliminowane. Nie będzie znikających flot i innych drobnych błędów.
(swoją drogą niezła lista byków. Jakby mi flota zniknęła to pewnie też skrobnołbym coś do supportu)
Z poważaniem Wasz Team D-O

Aż strach pomyśleć co się stanie gdy zostaną wprowadzone następne poprawki lub updaty.

piątek, 12 lutego 2010

Problemy z logowaniem w Desert Operations

Ostatnimi czasy mocno reklamuje się bardzo obiecująca gierka. Mianowicie Desert Operations, bo o niej mowa ma być odwzorowaniem nowoczesnego pola walki, które da nam do ręki naprawdę spory arsenał jednostek bojowych. Przynajmniej w tym obietnice znajdują odwzorowanie w rzeczywistości. Jednostek jest bowiem ponad 40 (no może kilka stworzonych na siłę) i daje to spore pole do popisu.


O samej grze powstaje osobna solucja-poradnik. Przed jego umieszczeniem warto jednak napisać o tym co nas czeka zanim rozpoczniemy prawdziwą rozgrywkę… Pierwszy szok spotka nas po kliknięciu w reklamę lub po prostu wejdziemy na stronę startową (dla niezorientowanych: http://pl.desert-operations.com/?recruiter=152c1 ) Wyglądem przypomina ona inną znaną grę – czyli sławne OGame.
 
Ekran DS. wygląda tak….
 
A strona startowa OGame tak…
Prawda że podobne? Można pomyśleć, że zatrudnili tego samego grafika:) O samej Ogame było w tym miejscu kilka wpisów (jeśli ich szukasz – skorzystaj z okienka wyszukiwania na pasku po prawej stronie).


Wracając do Desert Operation. Pierwszy szok przychodzi, gdy nie możemy się zarejestrować. Co byśmy nie wpisywali w panelu system uparcie odsyła nas do strony http://www.looki.pl/., twierdząc że mamy tam konto. Oczywiście nigdy tam nie byliśmy i żadnego konta nie mieliśmy – jednak jeśli chcemy pograć w Desert Operations to takowe musimy sobie założyć i kropka. O samej stronce Looki też przyjdzie wkrótce napisać zresztą kilka słów…

Gdy już się uporamy z rejestracją odpalamy grę… o ile oczywiście mamy szczęście i serwer nie jest przeciążony co się zdarza nagminnie. Akcja reklamowa robi swoje i chyba serwery Desert Operations nie były przygotowane na inwazję nowych graczy.


Zamiast więc rozpocząć budowę armii i ruszać do boju możemy zobaczyć następujący obrazek:
Niestety, ale nawet gdy uda nam się wejść do gry, również nie jest tak różowo. Czasem powstają takie Bugi i lagi, że grać się odechciewa. Czasami…

Same gra zapowiada się bardzo fajnie. Nowi gracze korzystają z ochrony zanim osiągną 20 tys. punktów. To istotne bo jak tylko przekroczysz tą granicę rzucą się na ciebie okoliczne sojusze by grabić gwałcić i plądrować. Możemy wynaleźć 44 jednostki bojowe, które będą siały śmierć i zniszczenie. Każda jednostka może walczyć z określonym typem wrogich, zaś do sprawdzenia kto może walczyć z kim, służy skomplikowana tabela krzyżowa (zaimplementowana w grze). Na początku trzeba wybudować określoną sekwencję budynków (kwatera główna – fabryka – domki - wieżowce). Dopiero po ich stworzeniu otrzymujemy dostęp do kolejnych. Budynki budujemy na mapie w miejscu gdzie znajdują się czerwone chorągiewki,.



Xblaster 468x60


Wbrew pozorom nie można postawić budynku gdzie się chce. To nie simy, tylko strategia sieciowa i informatycy z góry zaplanowali jak będzie wyglądało nasze miasto tudzież prowincja. Przez p[pierwsze tygodnie trzeba robić właśnie to – rozbudowywać wieżowce (fabryka, domki i wieżowce to źródło kasy) na kolejne poziomy i badać kolejne technologie bojowe i pilnować, by nie przekroczyć 20 tys. punktów. I patrzeć jak puchnie nam konto. Jak wydawać pieniądze… w Desert Operations to już zupełnie inna historia…

Ps. Tak na marginesie, to kto wymyślił ten tytuł? Pustyni lub pustkowi (ang. Desert) w tej grze jest jak na lekarstwo (są wyspy, ale to przecież zupełnie inne słowo)...